Zima się skończyła, pora pozbyć się jej pozostałości na twarzy. Zaczynam od peelingu - mój ulubiony to Matis Tri-Active Exfoliation Cream do skóry suchej, delikatnie wygładza i nawilża skórę. Do skóry mieszanej i tłustej Estee Lauder Sparkling Clean - rewelacyjna. Świetny, ale nieco delikatniejszy jest La Roche-Posay Delikatny peeling do skóry wrażliwej. Po peelingu nakładam maskę nawilżającą Clarena Hydro Complex Hyaluronic Mask, świetna! W jej składzie, poza kwasem hialuronowym, m.in. algi i witamina E. Zabieg z tą maską można wykonać w gabinetach kosmetycznych. Pod maskę kosmetyczka nałozy ampułkę z tej samej serii. Efekt rewelacyjny!
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja wczoraj sobie zrobiłam taką regenerację:D
OdpowiedzUsuńEL to jedna z moich ulubionych marek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo :** dobrze znasz się na kosmetykach i cerze :)
OdpowiedzUsuńzgadłam :D dam radę, tyle dobrych Ludzi mam wokół siebie, w realu i tutaj :)
OdpowiedzUsuńskorzystałam wczoraj z rabatu w sephorze i kupiłam m.in.krem pod oczy EL :)
OdpowiedzUsuńOj moja twarz też potrzebuje regeneracji, ale ja sama nie potrafię sobie z tym poradzić i za tydzień lecę do kosmetyczki na oczyszczanie.
OdpowiedzUsuńudanego weekendu :***
OdpowiedzUsuńoj faktycznie trochę mnie u Ciebie nie było...pozdrawiam serdecznie:***
OdpowiedzUsuń